05 października 2009
Witam moje kochane Elfiątka! Wszystkich razem i każdego z osobna xD Dziś przedostatni rozdział tej części XD Haa a tu Was mam. Tak, już w piątek będzie koniec... ale nie na długo, bo od poniedziałku rusza 2 część, a z nią ważna informacja, niekoniecznie dobra.
Dziękuję za komentarze (ależ ja się cieszę, jak nowe Elfiątka do mnie przychodzą ;3) Trzymajcie za mnie kciuki w piątek... wfistka zapisała mnie na konkurs tenisa stołowego xD Jak na razie są 3 uczestniczki, więc mam szanse na medal XD
Notkę chcę zadedykować Kirhan, gdyż kotek chciał wiedzieć, jaki to rodzaj muzyki tworzy zespół Akiry. Mam nadzieję, że notka wyszła dobra. Oby ^^
Zapraszam do czytania xD
PS: Chyba coś sobie zrobiłam z kręgosłupem...nie mogę dostać brodą do mostka...
Już od kilku dni przygotowania do koncertu szły pełną parą.
Akira
był nie do życia. Ciągle zabiegany, poprawiał dekoracje, albo marudził,
że wszystko się nie uda. O dziwo, gdy wrócił razem z Isamu, z głęboko
ukrytej przebieralni, na jego twarzy widniał uśmiech od ucha, do ucha.
Próba była świetna.
Podczas
koncertu kilka pierwszych piosenek wykonali z lekkim strachem i
sztywnością. Dopiero po jakimś czasie rozluźnili się i zaczęli skakać po
scenie.
Ubrania dla zespołu zaprojektował Kiba wraz z Mizukim, który doskonale szkicował. Tak więc stroje prezentowały się doskonale.
Aki
miał drobną budowę i był wokalistą. Należało ukazać go powabnie i
lekko, a jednocześnie tak, by podkreślić rolę, jaką pełnił w „Hikaru”.
Jego
koszulka miała kolor błękitny. Bufiaste rękawy falowały delikatnie przy
unoszeniu rąk, a zapięty guzik powyżej łokcia, skutecznie zabezpieczał
przed tym, aby materiał samowolnie nie przeszkadzał w śpiewaniu i
trzymaniu mikrofonu. Drobno siateczkowate bufy sięgały około
pięćdziesięciu centymetrów, jednak nie były ciężkie. Wręcz przeciwnie. U
dołu, koszula miała nieduże zęby, zakończone żółtą tasiemką. Spodnie
koloru nocy, opinające zgrabne pośladki, wpuszczone były w długie do
kolan, mokasyny. Jego ukochany miał na sobie przylegający do ciała
bezrękawnik, rozcięty do połowy klatki piersiowej, a związany trzema
paskami, krzyżującymi się ze sobą, dając efekt przeplatanki. Bojówki o
oliwkowozielonym odcieniu, całkiem ładnie komponowały się z całością. Do
tego dochodziły białe adidasy. Długie, do połowy pleców, złote włosy
rozsypane w nieładzie, stwarzały iluzję wodospadu, w którym odbija się
słońce. Eiri, jak przystało na posiadacza ognistego nazwiska, ubrany był
w bordową kamizelkę. Jej kołnierz postawiony był do góry, a jako
dodatki, na rękawach przyszyte były frędzle w tym samym kolorze. Czarne,
skórzane spodnie, a które wciśnięta była kamizelka, dawały wrażenie
bardzo długich nóg. Na głowie miał modną, pomarańczową czapkę, z którą,
ostatnimi czasy, w ogóle się nie rozstawał. Z kolei Koryuu wyglądał jak
góra słodkości. Poszedł za radą ukochanego i podciął lekko włosy, tak,
by wyglądały jak zęby, a kilka dłuższych pasemek falowało mu z przodu. Z
boku wpięte miał dwie wsuwki ze słonecznikami, a w ustach, słodko, z
niewinną minką dzierżył ogromnego lizaka w kształcie serca. Różowy top
opinał umięśnioną klatkę, a krótkie, jeansowe spodenki tego samego
koloru, odsłaniały zgrabne, opalone nogi, na których, do kolan,
spoczywały białe skarpetki. Połączone kolory flagi japońskiej, mieniły
się na trampkach. Jakże Kiba musiał trzymać swe nieposkromione myśli i
czyny, na wodzy, żeby przypadkiem nie zniszczyć kostiumu, gdyby próbował
dobrać się do tak cukierkowego chłopca. A raczej do jego ciałka.
Cudowne rytmy cieszyły uszy niejednego słuchacza, aż wreszcie nadeszła finałowa piosenka. Ba! Ballada!
- A teraz zaśpiewam z tym ciołkiem. – Aki wyszczerzył się do Sato. –
To jest, miom kochaniem. Zanim to jednak nastąpi, chcę zaprosić na
scenę mojego brata oraz Mizukiego, by dołączyli tutaj, jako tancerze.
Nie patrzcie tak na mnie. – zaśmiał się, widząc morderczy wzrok dwójki
przyjaciół.
Kiba,
przygotowany na wszystkie idiotyzmy szatyna, już wcześniej zrobił dwa
dodatkowe kostiumy, tak, by pasowały do melodii. On miał na sobie
słonecznie ciuchy. Lekko zielony odcień siateczkowatej koszulki,
zarysowywał kształtną budowę ciała chłopaka. Przy rękawach zwisały
swobodnie trzy wstążeczki. Intensywnie żółte biodrówki były ściągnięte
gumką po bokach, marszcząc materiał i odsłaniając łydki na około
czterdzieści centymetrów. Czarne baletki podkreślały delikatne i drobne
stopy Kiby. Tymczasem Mizu ubrany był na wzór księżniczki z Aladyna.
Zwiewny i lekki strój nadawał obrazu lotności i magicznej aury. Wzdłuż
linii bioder oraz łydek, ciasno opinający, rozciągliwy materiał
podtrzymywał spodnie od obsunięcia się. Oprócz buf, u dołu przypięte
były jeszcze skrawki w kształcie prostokąta, sięgające ziemi. Przy
najmniejszym ruchu, jakby płynęły i dawały złudne wyobrażenie sukienki.
Skąpa bluzeczka odsłaniająca brzuch, podsuwała zapewne niesamowite
pomysły i pole wyobraźni rosło z minuty, na minutę. Włosy, zawsze
upięte, teraz rozpuszczone, wieńczyły dzieło, przez co Hoshi wyglądał
jak anioł, lub elf. Na nogach miał białe baletki. Kolor jego stroju był
niczym połączenie lodu firnowego i lodowcowego. Ni to śnieżnobiały, ni
to błękitny, niemniej czysty, jak łza, jak kropla wody.Nadgarstki oraz
biodra udekorowane zostały opaskami, chustami, z przyczepionymi
dzwoneczkami, więc gdy Mizu wykonywał taniec brzucha, lub po prostu
poruszał się po scenie niczym pantera, dźwięczały, informując, iż ich
właściciel właśnie się zbliża.
-
Teraz zaśpiewamy, zagramy i zatańczymy wam ostatnią piosenkę. – słychać
było zawiedzione jęki. – Nie martwcie się! Jeszcze się zobaczymy. Tą
balladę dedykuję wszystkim parom, zakochanym, samotnikom, nam, czyli
zespołowi i mojemu wspaniałemu Isamu. To dla ciebie. – Akira uśmiechnął
się ciepło do złotych, wpatrzonych w niego oczu.
Zabrzmiały pierwsze takty.
Saki no koto dore hodo ni kangaete itemo Bez względu na to jak wiele rozważamy możliwości
hontou no koto nante dare ni mo mienai Tak naprawdę nikt nie wie, co przyniesie przyszłość
kuuhaku? kokoro ni nanika ga tsumatte Może nic? Coś w mym sercu obawia się właśnie tego
ayamachi bakari kurikaeshiteta. Przecież wystarczy tylko jeden błąd
hontou no koto nante dare ni mo mienai Tak naprawdę nikt nie wie, co przyniesie przyszłość
kuuhaku? kokoro ni nanika ga tsumatte Może nic? Coś w mym sercu obawia się właśnie tego
ayamachi bakari kurikaeshiteta. Przecież wystarczy tylko jeden błąd
Ippozutsu de ii sa kono te wo hanasazuni Wystarczy krok do przodu, by dłonie się rozłączyły
tomo ni ayunda hibi ga ikitsuzukeru kara Gdy pójdziesz tam, gdzie chcesz dalej żyć
BOROBORO ni narumade hikisakarete ite mo I nawet gdy los nas już rozdzieli
ano toki no ano basho kienai kono kizuna. Te czasy, te miejsca, te więzi nigdy nie znikną
tomo ni ayunda hibi ga ikitsuzukeru kara Gdy pójdziesz tam, gdzie chcesz dalej żyć
BOROBORO ni narumade hikisakarete ite mo I nawet gdy los nas już rozdzieli
ano toki no ano basho kienai kono kizuna. Te czasy, te miejsca, te więzi nigdy nie znikną
Nagareyuku toki no naka ushinawanu you ni Czas płynie szybko, wkrótce zapomnę
surechigai butsu katta hontou no kimochi Co naprawdę czułem, gdy byłeś obok mnie
kokoro ni shimiteku aitsu no omoi ni Gdzieś w środku rozumiałem twoje uczucia
deaeta koto ga motometa kiseki. Przypadkiem znalazłem cud, którego poszukiwałem
Tachidamaru koto sae dekinai kurushisa no Nie potrafię być cicho, gdy przepełnia mnie ból
naka ni mieta hikari tsunagatte iru kara Bo to wewnętrzne światło zawsze nas łączyło
usotsui tatte ii sa namida nagashite ii kara Bo wystarczająco już było kłamstw i wylanych łez
ano toki no ano basho kienai kono bizuna. Te czasy, te miejsca, te więzi nigdy nie znikną
Ippo zutsu de ii sa kono te wo hanasazuni Wystarczy krok do przodu, by dłonie się rozłączyły
tomo ni ayunda hibi ga ikitsuzukeru kara Gdy pójdziesz tam, gdzie chcesz dalej żyć
BOROBORO ni narumade hikisakarete ite mo I nawet gdy los nas już rozdzieli
ano toki no ano basho kienai kono bizuna Te czasy, te miejsca, te więzi nigdy nie znikną.
Przez
moment nastała ogłuszająca wręcz, cisza, dzięki której dało się słyszeć
szelest opadającego na ziemię, listka dębu, rosnącego nieopodal. Tak
nagle, jak nastała, tak szybko została zastąpiona gromkimi brawami,
łzami wzruszenia na twarzach publiczności oraz piskami nastolatek, które
domagały się bisu.
Końcowa poza chłopców była dość całuśna, lecz z umiarem.
Tak
więc ogień utopił się w morzu, księżyc zaświecił na tej samej półkuli
ze słońcem, a nuta goryczy została pochłonięta przez słodycz.
***
- Ten występ był niesamowity! W życiu nie widziałem tak cudownej publiczności. – emocjonował się Aki.
- Zgadzam się. Te fanki, tak bardzo prosiły o jeszcze, że miałem ochotę rzucić się na nie z wdzięczności. – pisnął ognistowłosy.
- O ile bym ci na to pozwolił. – jedna brew Hoshiego uniosła się w górę.
-
Przeżywacie to, jak mrówka okres. Prawda jest taka, że jesteśmy
najlepsi. – Kiba przeszedł dostojnym krokiem przez garderobę, w której
się znajdowali.
Chłopcy
wybuchnęli gromkim śmiechem, które przerwało pukanie do drzwi. Szatyn
rzucił się w ich stronę z ognikami rozbawienia w błękitnych oczach i
nacisnął klamkę.
- Tak? – przechylił uroczo głowę. Spojrzał
na stojącą w progu dziewczynę, ubraną w ciemną, kruczoczarną sukienkę z
falbanami. Blond włosy miała upięte dwiema szpilkami, w zgrabny kok.
- Czy jest tutaj Isamu Sato? – zapytała cicho, lecz z nutą powagi. Przerażającej powagi.
Nastolatek
skinął głową i odsunął się, ustępując jej miejsca, by weszła. Reszta
zespołu natychmiast zaprzestała bitwy na poduszki.
Złotooki widząc, kto przyszedł, zmarszczył czoło i wstał, kłaniając się lekko.
- Witaj Inu. – jego spojrzenie nie należało do najprzychylniejszych. – Usiądź.
Wykonała jego polecenie i przedstawiła się.
- Nazywam się Inuzuki Akuza. Jestem siostrą Shiena.
Piosenka boska, opis strojów wspaniały, no myślałam że notka happy się skończy a tu nagle pojawia się siostra, tego który zgwałcił brata Isamu (no chyba że coś pokręciła a tak być mogło) W każdym razie wyszło ci bosko i podziwiam za talent do pisania opowiadań. Czytając twoje aż się rozpływam z zachwytu i czuję jakbym była .światkiem tych akcji
OdpowiedzUsuń~Pani_Ciemności_Yuuki, 2009-10-05 17:58
-----------------------------------
C.. CO !
W piątek ma być koniec !
Niee ! Ja się nie zgadzam !
To ma się ciągnąć jeszcze przez ... no ! Zawsze !
To się nie ma prawa skończyć . Nigdy !
No ! . Ale poza tym to notka świetna ^^
Ach . Mizuki i Koryuu musieli wyglądać przecudnie *^.^*
~Łapa, 2009-10-05 17:59
-----------------------------------
Ps co do mojej notki to Seneka ma chwilowego doła, jak to nazwę a co do jego zachowania w tym jest haczyk, o czym dowiedzą się wszyscy w którejś notce :) Senuś się nie podda
~Pani_Ciemności_Yuuki, 2009-10-05 18:00
-----------------------------------
Lol, moja koleżanka powiedziała ten sam tekst z tą mrówką :P Czy Ty wiesz jak ja wyczekiwałam tej noci! Normlanie się uzależniłam od Twojego bloga xD Cały czas sprawdzałam czy ktoś powiadomił mnie o newsie, gdyż miałam nieco więcej wolnego czasu w weekend, a tu co? NIC xDD No ale jestem happy, że w końcu jest ^^ Ciekawa jestem czego ta dziewczyna chce od Isamu *patrzy podejżliwie na Akemi, zmuszając ją do powiedzenia o c.d...po chwili zaprzestała działania iż stwierdziła, ze zaraz jej gałki oczne wylecą xDD * Życzę powodzenia w konkursie tennisa. Napewno wygrasz! Jakby co to pisz. Chętnie "doradzę" jurorom kogo mają wybrać xDD Buźźka :*
~Chieko, 2009-10-05 19:40
-----------------------------------
Przyszła przeprosić za braciszka? A co do yugiego, to napisz na gg, wyjaśnię ci ten okrzyk ale cii...
~Vergithia, 2009-10-05 19:43
-----------------------------------
Wybacz mi roszz rosze prosze. Przepraszma cie bardzi i bardzo. Posłuchaj wiem ze będziesz bnna mnie zła ale musze ci cos powiedzec. Nir mialme czasu przeczytac twojich notek. Bradzo przepraszam wtedy jak zostawiłem kom pod twoją nocią naprawde mi sie podobała wuybacz mi prosze. Obiecuje nadrobic. Narzie czytam to opo i jest cudne wybacz rpsze idiocie wybacz prsze T T NIE GNIEWAJ SIE NA MNIE BŁAGAM T T obicuje zostawiac kom pod każda notką tylko prosze nei gneiwaj sie. Bardoz mi zalezy na tobie gdyz piszesz doskonale i bez skazy prosze tylko sie nei zoośc. noica spoko i cudna zabieram się za reszte tego opo a jak skoncze to prezecyztam te starsze bo narazioe czytam "Gdyby ogień był wodą" przepraszam
~Sajferstyle, 2009-10-05 19:59
-----------------------------------
Nieeee!!!!
W piątek koniec?! Ty chyba oszalałaś! Mam się rozstać z moim kochanym rudzielcem i resztą? Zaraz się popłacze.... buuu
No, ale jeśli chodzi o aktualną notkę to jest świetna, a te opisy strojów bardzo dokładne i pozwalające na wykorzystanie w pełni wyobraźni^^
Czekam cierpliwie na piątek ...
~Aiko-chan, 2009-10-05 20:42
-----------------------------------
No ... niby tak .. Ale ja będę tęsknić za tą częścią , bo w następnej na pewno wiele sie zmieni!
Nawet jeśli , jak to ujęłaś, to będzie to samo ! Buuu !
Łapcia jest smutna ...
Ale i tak AkeMisiaczek jest najlepciejszy !
I na pewno wszystko co wymyśli , będzie dobre .
I pocieszy Łapcię ! ^___^
~Łapa, 2009-10-05 21:54
-----------------------------------
ale ładna piosenka *___*' .. hę? hęę? jego siostra ? @___@ o co chodzi? *czyta jeszcze raz?* o co ? o co? .____. czemu ja czegoś nie wiem? ja chcę wiedzieć XDD.
OdpowiedzUsuńEmilyStrange, 2009-10-05 22:37
-----------------------------------
Dlaczego mam jakieś takie nie miłe wrażenie że jej nie polubię ? Ale to tak tylko szkoda że już kończysz to opowiadanie bo naprawdę jest świetne :D:D:D No cóż czekam na ciąg dalszy :D
~Lunitari~Luni-chan, 2009-10-05 23:03
-----------------------------------
Ta... yaoi jest, ale wśród tłumaczów xP Niestety to plus i minus języka japońskiego, brak podziału na rodzaje, tak więc tłumacz może pozwolić sobie na wszystko xP Jeśli chodzi o zespół... ehh... visual kei to to nie jest, szkoda, ale cóż... nie zawsze można mieć wszystko xP o ile pamiętam to to chyba oshare kei się nazywało, czy coś tak... Daaa... Coś tak xPP Hmm... Z jakiegoś powodu kiedy teraz czytam opis koncertu w Japonii w opkach to od razu przypominają mi się zasady jakim takie koncerty podlegają xP Plusy i minusy paneli na konwentach i doświadczonych fanek, które o tym opowiadają xPP
~Kirhan, 2009-10-06 16:48
-----------------------------------
Ła, ła, ła.! Jak tu dawno nie byłam.! Gomen, ale wiesz czemu. Ponadrabiam notki, a widzę, że są dłuższe *__* i ile ich jest.! Jaka to będzie przyjemność.! Przeczytałabym wcześniej, ale ty wiesz, że jak to zrobię, to się rozpiszę, a na to czasu nie mam^^". W każdym bądź razie, proooooszę : 3.
Neeeeew ; 3
http://black-and-white-opowiadania-yaoi.blog.onet.pl
~YaoixGrelka, 2009-10-06 20:58
-----------------------------------
O nieee !
Jak ty mogłaś dopaść tego beznadziejnego bloga ?
To nie wybaczalne czytać go ...
I się nie fochaj no !
Ja go założyłam nadzieją ze mi pomoże znaleźć jakiś beznadziejny pomysł na scenariusz... I mam nadzieję ze w przypływie notek i pomysł nadejdzie ...
A nie mówiłam ci o nim , bo po co jak to wszystko co tam pisze jest beznadziejnie głupie , przynajmniej na razie . ?
I znając tego naszego kochanego oneta to dojdę do 5 rozdziału a oni mi bloga usuną , tak jak 4 poprzednie opowiadania , jak zwykle nie wiadomo czemu ... Jakieś fatum normalnie .
~Łapa, 2009-10-08 16:15
-----------------------------------
I tu cię zasmucę AkeMisiaku . Shigeru (ten co wysypki dostał) jest hetro .. i ja mam już pomysł na niego i nie mogę go zmienić bo zostanę poćwiartowana i powieszona przez pewną osóbke imieniem Daria . Wiec żadnego seme sobie nie znajdzie ... ^^
U mnie są tylko 2 yaoice i to sie najprawdopodobniej (przynajmniej na razie) nie zmieni ^^""
(no niestety nie moze bo jakbym już w scenariuszu zaczęła o yaoi pisać to mój wszechwspaniały nauczyciel by mnie zatłukł -.-" )
~Łapa, 2009-10-08 19:13
-----------------------------------
Taaa ... Masa jest słodki ^^
OdpowiedzUsuńA dla Meeva też już kogoś mam (dziewczynę oczywiście xd)
Czy jakaś pare yaoiców będzie to nie wiem ... może jakoś tak gdzieś sie wciśnie ... ^___^
A nauczyciel , by był zły , (a ja jeszcze bardziej, bo chcę ... baaardzo chcę aby to mój pomysł został wybrany ) , bo pewnie będziemy pod koniec roku wybierać najlepszy pomysł na scenariusz i już planować wszystko tak dokładnie i możne w następnym uda nam się film zacząć kręcić . Tak więc yaoiców być nie możne bo to raczej by nie przeszło ==
~Łapa, 2009-10-08 22:12
-----------------------------------
Haha, Kiba po prostu wymiata *ośli śmiech* Kurna nie mogę. xD Jaka skromność, jak u mnie hahhaa.
Akemi. Teraz ja będę poważna - taa, jasne xD. Bo Naruto będzie chłodny xD. Ja nie wiem jak ty to robisz, że nawet kiedy czytam opisy ubrań, wyglądu pokoju i w ogóle, to to magia *__*. Wszystko sobie wyobrażam, i nawet taki opis mnie wciąga.! Kocham tego słodkiego uke Kiby, haha, sama go sobie wyobraziłam i normalnie chciałam się rzucić *__*. A Hoshi... On po prostu nie wiem. Przedstawiam go sobie jak takiego anioła, który jest drapieżny xD. I niech częściej rozpuszcza włoski *__*, niech się nie boi, nie wypadną mu xDDD. No lecę dalej *__* !
~YaoixGrelka, 2009-10-20 13:13
-----------------------------------
Hmmm ogółem to końcówka była ciekawa i już nie mogę się doczekać jak zacznę czytać 25 część.Ale początek...Nie chcę urazić twoich uczuć czy coś, ale akurat mi jedynej to nie podeszło.Nie lubię tego typu muzyki, bardziej mi podchodzi J ale rock i metal.I słuchając tej piosenki, cały koncert wydał mi się taki strasznie...Hmmmm...Bynajmniej taki jakiego nie lubię.Ale nie przejmuj się oczywiście moim komentarzem ! Każdy ma swoje poglądy, każdy ma swój styl ^ ^
~Lilian, 2009-11-15 00:17
-----------------------------------
Nie ma to jak upojna noc. He he he!!!
No i piosenka też cudna. :*
~Diabliczka~, 2011-01-17 11:00