środa, 25 lipca 2012

XXX Zaufać przyszłości - Brak niepewności.

10 lipca 2009

Ohayo! ** Mam pieska xD Hah xD Kuleczkę (miał być Kadaj, ale mama nie może zapamiętać ^^') Od pół roku byłam bez psiaka, a teraz mam takie małe, czarno-białe.. miesiąc ma ** Mądra bestyjka, bo załatwiać się chce tylko na dworze...a wychodzić na ten dwór, chce tylko ze mną ^^'' Jestem padnięta, bo od rana z nim latam xD Ale co tam... No! A teraz notka. Lemon jest, jest, melduje się posłusznie. Notka przedostatnia, (hah) troszkę śmieszna i zapowiada nową, ostatnią..o ile dacie mi żyć, po tej.. bo Akemi uwielbia w fajnych momentach zakańczać xD

Dziękuję za komentarze ^^ Bohaterowie chlipią mi na ramieniu, bo nie chcą się z tak wspaniałą publicznością żegnać *głaszcze Shintę*. Będzie dobrze...;)) Do zobaczenia w poniedziałek ^^

W piątek po szkole, siódemka przyjaciół siedziała w pobliskiej kawiarni. Rozmawiali żywiołowo o ostatnich dniach.
Po chwili dołączyła do nich Luni, obdarzając Ayano uroczym uśmiechem. Nie znalazłszy wolnego krzesełka, usiadła na kolanach czarnowłosej.
- Oi, braciszkowie moi, ich znajomi, seme ty moje. – parsknęła śmiechem.
- Dziewczyno. – Mei jęknął dramatycznie. – Może byś się przestawiła?
Ona natomiast zmierzyła go zirytowanym spojrzeniem.
- Wiem przecież, ale musiałam się przywitać z twoją przyjaciółką, bo, jak być może nie wiesz, jesteśmy sobie od pewnego czasu dosyć bliskie.
Chłopca dosłownie ścięło. Przeniósł wzrok na zarumienioną Yokami, obejmującą zgrabną talię jego siostry.
- O nic nie pytaj. Po prostu widziałam jej odbicie w tobie, dlatego błędnie odczytałam swoje uczucia. – brunetka szybko spuściła wzrok, powodując chichot Lunitari.
- Ech, czyli niestety nasze nazwisko nie przetrwa. – westchnął czarująco, z udawanym rozczarowaniem.
- Zawsze możesz spróbować. – na zgryźliwość Saichiego można było liczyć.
- Ugryź się, osiołku! – fuknął szatyn i wtulił się w ciepłe ramię Hajime, który pocałował go czule w czoło.
Tymczasem Kazuhiko uszczypnął Uchikiego w nogę.
- Diabełku. Może ty zdecydujesz się zachować ciągłość nazwiska?
- NIE!!! – pisnął bojaźliwie i objął rękoma jego szyję. Dwójka pozostałych chłopców zaczęła się śmiać. – Hej, Kamiya, nie fikaj sobie. My się chociaż całujemy. – mruknął obraźliwie.
Białowłosy naburmuszył się.
- To nie moja wina, że on jakoś nie chce. – popatrzył kątem oka na ukochanego.
- Na co czekasz? Zmuś go! – Luni była zachwycona rozwojem akcji.
On z kolei pokiwał przecząco głową. Zamyślił się, wpatrując uporczywie w jasną smugę światła, która padała na ich stolik. Kiedy smagnęła jego policzek, zachichotał cicho, lecz jego oblicze rozjaśniło się, natchnione nowym pomysłem. Mianowicie...złapał się za oko.
- Toshi! Toshi, boli! – brunet rzucił mu się z pomocą.
- Ja tu nic nie widzę. – mruknął, przybliżając się do twarzy przyjaciela. Uryuu wykorzystując ten moment, wpił się w jego usta. Niestety nie było mu daje pogłębić pocałunku. – Aż tak jesteś spragniony? To dobrze. Im dłużej czekasz i się niecierpliwisz, tym bardziej mnie pragniesz.
- Nie zgadzam się. – powiedział twardo Kazu. – Jak nie będziesz dawał, to on znajdzie sobie kogoś na zastępstwo. Wiem to, bo jakbym nie zaspokajał nieskończonego apetytu Saichiego, to nie wiem, z kim mógłby to robić. Wolę sześć razy na dzień pojęczeć z bólu. Tak nawiasem, on ma strasznie dużego. – zachichotał.
Uchiki zarumienił się po cebulki włosów.
- Nikogo bym nie znalazł. Powiesiłbym nad deską klozetową, twoje zdjęcie i bym się masturbował. – zanim zdążył się ugryźć w język, te słowa zdołały dotrzeć do uszu jego przyjaciół.
- Czyżby tyle cudownego płynu uszło na marne, przez kanalizację? – zaśmiał się Mei.
- Może nie tylko tam. – dołączył blondyn.
- Ej! Dajcie mu spokój. – zaoponował zdenerwowany lekko, Eichi i objąwszy ukochanego ramieniem, pocałował go w usta. Czarne oczy błysnęły wdzięcznością.
Kamiya patrzył na to z rosnącą radością. Po chwili wstał.
- Nikt mi nie zastąpi Toshiego i jeżeli mam czekać na jego kolejne kroki w naszym związku, to jestem w stanie to zrobić! – rzucił stanowczo, mierząc wszystkich pewnym siebie spojrzeniem.
Nazura uśmiechnął się i zmusił go, aby usiadł.
- Mimo wszystko, nie pozwolę, by było ci źle. – zamruczał prosto do jego ucha i zassał skórkę na jego szyi, pozostawiając zaróżowiony ślad. Następnie zsunął dłoń, wodząc nią po udzie chłopa, by nagle zainteresować się sporą wypukłością w jego bokserkach, z której szybko zaczął wyciekać biały płyn, gdyż niezaspokojona od dwóch dni, doczekała się wreszcie upragnionego dotyku. Podnieconego i troszkę zmęczonego Kamiyę, brunet wziął na ręce i poszedł w pobliskie krzaki, by uwieńczyć swe dzieło.
Hajime przypomniał sobie o czymś i jako pierwszy ocknął się po scence, jaką wykonała tamta dwójka.
- Shinta? Pamiętasz, że dzisiaj mamy maraton filmowy?
- Pewnie! – zerknął z niemą prośbą w oczach na siostrę.
Dziewczyna westchnęła.
- Ayano, mogę u ciebie nocować? – czarnowłosa uśmiechnęła się dziwnie i ochoczo przytaknęła.
Luni pochyliła się nad nią i szepnęła jej coś do ucha, na co Yokami pokiwała twierdząco. Blondynka pisnęła radośnie i przytuliła ją mocno do siebie.
- Udusisz mnie. – sapnęła czarnooka.
- Nie licz na tak łagodny sposób. – dziewczynka oblizała wargi.
Noc, którą przeżyły później, była dla nich bardzo romantyczna i obfitowała w wiele różnych pozycji i sposobów na zaspokajanie, wzmagającego się pragnienia i erotyzmu.
*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*
Shinta i jego ukochany, usiedli przed telewizorem. Blondyn sięgnął po pilot i nacisnął na jeden z wielu przycisków. Na ekranie pojawiły się trzy okienka.
- Co wybierasz? Sensacyjny, romantyczny, czy... – zająknął się – erotyczny?
Mei spojrzał na niego, bardzo rozbawiony.
- A-Ale on jest damsko-męski. – sprostował Hajime, pesząc się.
- Szkoda. – westchnął szatyn.
- Wstydziłem zapytać się o...no wiesz. – jęknął i oblał się rumieńcem.
Tamten pogłaskał go czule po policzku, uważając, aby się nie roześmiać.
- Włączaj po kolei.
Gdy oglądali, siedzieli obok siebie w niewielkiej odległości. Podczas ekstremalnych części science fiction, Shinta ściskał mocniej rękę zielonookiego. Później, na filmie romantycznym, chłopiec spojrzał kątem oka na Yasudę i przytulił się do niego.
- Cudowna, bezproblemowa miłość. – westchnął.
- Nasza jest lepsza, bo prawdziwa, nie ze scenariusza.
Meijin zamyślił się tak bardzo, że dopiero po chwili usłyszał, że Haji go woła.
- Hm? – zapytał, lekko nieprzytomnie.
- Co się dzieje?
- Czy będziesz mnie zawsze kochał? Czy... ty mnie tak naprawdę kochasz? – przechylił głowę w ten sam dziecinny sposób, gdy blondyn wyznał mu, co pięknego w nim dostrzega.
- Młotek! – fuknął. Ujrzał napięcie w głębi błękitnych tęczówek. – Oglądaj film.
Szatyn odwrócił głowę.
- Dobrze. – szepnął.
W jego głosie można było wyczuł smutek.
Zdziwił się, gdy silne ramiona ukochanego, objęły go zaborczo.
- Ja będę cię kochał dłużej, niż do śmierci. Nigdy o tobie nie zapomnę, bo jesteś dla mnie zbyt cenny i ważny. Dla mnie, nie ma nikogo innego, niż ty. – wyciągnął prawą dłoń i chwytając jego podbródek, przysunął go bliżej siebie, zmuszając do patrzenia w oczy.
Shinta jeszcze nigdy nie usłyszał tak cudownych słów. Po policzku spłynęła mu łza, a jego wzrok nabrał niesamowitego blasku, jak wtedy, gdy blondyn obiecał, że będzie go chronił przed Aokim.
- Dlaczego płaczesz, słonko i co to za dziwne iskierki w oczach? Już raz je widziałem. – zapytał, przejęty tym widokiem.
- Ze szczęścia. To spojrzenie to miłość. Czysta, szczera i uskrzydlona. – Hajime uśmiechnął się od ucha do ucha. Ujął w dłonie, jego policzki i pocałował delikatnie, bojąc się, że go spłoszy.
Tą cudowną chwilę przerwał im pisk z telewizora i pulsujący na czerwono, napis: „+18”.
Chłopcy popatrzyli na siebie i razem, zgodnie skinęli głowami. Zaczęli oglądać.
~~ooOOoo~~
Pod koniec seansu, Mei usłyszał, jak ukochany wydaje z siebie ciche jęki.
- Nie wiedziałem, że można się podniecić oglądaniem pary hetero, samemu będąc gejem. – skrzywił się lekko.
Szatyn widział, jak tamten wkłada rękę pod spodnie i robi sobie dobrze.
Zawahał się na moment i przymknął oczy. Gdy je otworzył, był zdecydowany na to, co już od dawna planował.
Uklęknął między jego nogami i odpiął mu rozporek. Wyciągnął jego męskość i polizał ją po całej długości. Hajime to zszokowało, jednak przyjemność wygięła jego ciało w łuk. Zacisnął pięści na kanapie.
- Dlaczego? – szepnął Mei. – Czemu nie złapiesz mnie za włosy i nie dopchniesz głębiej?
- Napaleniec. – wychrypiał. – Chcę, abyś to robił po swojemu. Tak jest cudownie. – sapnął, gdy wprawny język zostawiał mokre ślady na całym członku. Długie palce pieściły jądra, pokryte drobnymi kroplami potu. Gorące usta obcałowywały główkę skarbu, czasami wkładając języczek pod wrażliwą skórkę. Po chwili wsunął się on w dziurkę, a szatyn zassał jej wlot. Krótki krzyk w pełni go usatysfakcjonował, a życiodajny płyn dodatkowo sprawił mu przyjemność. Yasuda pogłaskał chłopca, jak dobre zwierzątko za wykonanie powierzonego mu zadania. Pochylił się o przodu i zlizał białe strużki, wypływające z kącików ust Shinty.
- Byłeś cudowny. Jak mogę ci się odwdzięczyć?
Mei podniósł na niego wzrok, nie znoszący sprzeciwu.
- Daj mi miłość. Kochaj mnie. Dotykaj, całuj, zatrać się, bądź we mnie.
- Jesteś na to gotowy? – zapytał zdziwiony i zadowolony. Nie chciał go ponaglać, ani sprawiać bólu. Tym bardziej, że sam wyczyn sprzed chwili, musiał go zapewne wiele kosztować.
- Już od dawna, ale nie wiedziałem, jak ci to powiedzieć. – szepnął, zakrywając twarz rękoma.
Yasuda wstał i podniósł go, patrząc w dwa jeziorka, teraz wzburzone po przeżytym i w jego wypadku, orgazmie. Same jęki i cicho wymawiane jego imię, niemal ze czcią, wywołało u niego spełnienie. Nikt jeszcze nie potraktował go z taką dozą czułości i troski. Przy Hajime złe wspomnienia zaczęły się zamazywać.
- Wystarczyło spojrzenie. Znam cię na tyle, że wiem, co czujesz. Gdybym ujrzał inny, niż znany mi zawsze wzrok, zapytałbym, czego ci trzeba, tak, jak to zrobiłem poprzednio. – pocałował go w czoło. – Chcę ci dać mnóstwo przyjemności, więc tym razem zrobię to powoli, dobrze?
Mei uśmiechnął się łobuzersko.
- Stać cię tylko na jeden raz w ciągu nocy?
- Pewnie, że nie. – zaśmiał się.
- W takim razie pierwszy będzie powolny, a kolejny szybki. Chcę cię całego w różnych sytuacjach. – jęknął czarująco.
Hajime pogładził jego pośladki i polizał wnętrze ucha.
- Noc seksu czas zacząć, hm? – mruknął uwodzicielsko.
Akemi (14:51)

3 komentarze:

  1. Niezłe czekam na nexta;]

    ~Vergithia, 2009-07-10 15:32
    -----------------------

    Nie no...*chlip* Ja *chlip* łzy mi lecą xD To... To jest takie szczęśliwe, że aż piękne. Normalnie mam wrażenie, jakby Shinta i Hajime byli z poprzedniego opowiadania, bo już długo ciągnie się akcja. Achh... Aż szkoda mi tego opowiadania. I czemu głaszczesz tylko Shintę, co.? ;> Może Saichi też coś chce, co.? ^^ To ja się mogę nim zająć * oblizuje wargi*. hehe. Tak, ja mam tłuściocha xD ( czyt. psa) Nie jest aż tak gruby i duży. Jest chyba jamnikiem zmieszanym z basetem czy tam biglem xD Normalnie ja go kocham <333, ale przez jego STRASZNIE UPARTY charakterek często tracę panowanie nad sobą. Mówisz, że ci nie doszło.? To może umówimy się na którąś godzine na gg i wtedy mi prześlesz.? Bo teraz muszę już spadać, ale na kompie będę tak wieczorem od 19 - 24 - w tym przedziale xD Więc jakby co daj mi na gg znać, że jesteś, i prześlę ci to plikiem ;P Bo MUSISZ to w końcu przeczytać, ale w razie co wyślę to jeszcze 5 razy xD. Ale napsiz mi komentarz - zobaczę go u kol. ;P I znowu Grelka trafiła na wspaniałe opo. No normalnie nie mogę. Czuję, jakby to ja żegnała się z Akemi xD
    A na kolonię jadę do Karpacza ;P Z kol. Po raz pierwszy z nią, ale co tam. Mam nadzieję, że będzie fajnie, bo przydzielą nas( będziemy o to walczył xD) do grupy wiekowej od 15-18, bo ja nie chce od 10-14 -.-. Bo już sobie ludzi wyobrażam, heh x]. A jadę 25 lipca i wracam chyba 6 sierpnia ( na dwanaście dni jadę). Wytrzymasz beze mnie.??!!! Bo ja bez ciebie nie * beczy na całego*. Będzie mi brakowało tych wieczornych komentarzy i... i rozmówek z Akemi. I w ogóle twoich rozdziałów.! Mam nadzieję, że nie zapomnisz o Grelce * podkula kolana opierając na nich brodę*.
    A co do Szkolne Życie, to wieczorem dodam rozdzialik - może.! Nie obiecuję, bo go jeszcze poprawiam ;P Ale od niego zacznie się już trochę poważniejsza sprawa opowiadania ^^.
    No, to daj znać jak ci na poczte nie dojdzie (JEDNAK =.=) kiedy mam na gg wejść ;P

    ~YaoixGrelka, 2009-07-10 15:41
    -----------------------

    A, i jakbym jeszcze jedno mogła. Sorki, że zawsze piszę ci tyle komentarzy xD Ale zawsze o czymś zapomnę, taki z Grelki człek ;P
    Ta, ja też czekam na Narkotyka i ona właśnie nie jest taka. Ona jest taką osobą, że już widzę jak ona teraz tam w domu z mamą walczy -.-. A ma takiego pecha, że jej mama pracuje w nocy, więc wiesz... Siedzenie po kryjomu na kompie nie wchodzi w gre, heh x]
    I jakbym ci jeszcze mogła dać link piosenki, którą cały czas słucham, jak tylko wejdę na kompa. Po prostu jak jestem smutna to aż mi się płakać chce, ale jak szczęśliwa, to mi daje dużo weny.! Polecam^^. No, przynajmniej mi się podoba, bo nie wiem czego słucha Akemi xD Ale jakby co, polecam ;P
    http://www.youtube.com/watch?v=ku2vVmgWgH4&feature=related
    A imię Kadaj fajneee *u*

    ~YaoixGrelka, 2009-07-10 15:44
    -----------------------

    Hmm... Yuri... Kilka razy myslałam o podjęciu się tego, ale jak widać nic z tego nie wyszło. Z ciekawości kiedyś sięgnęłam po mangę yuri... Tych pozycji to wiele nie było, ani możliwości... Najnudniejsze co może być pośród tych dzieł z przedziału +18... Osobiście nie jestem nawet bi, więc może to dlatego ^^"" Nie wiem... W każdym razie yuri to NUDA... takie moje spostrzeżenie, którym chciałam się podzielić ^^""

    ~Kirhan, 2009-07-10 19:29
    -----------------------

    OdpowiedzUsuń
  2. No faktycznie jaki opis xD Ale nie,. nie kojarzę. Mówisz, że Hellsing> opening jest dobry,.? Kurde no.! Ja już za hellsinga biorę się miesiąc ><, ale co tam xD I droga Akemi, ja już chyba wiem czemu nie dochodziło. Bo po twoim E-mailu postawił mi sie przecinek ;/ ale teraz wysłałam, i powinno dojść xD Jak nie dojdzie, to wtedy coś innego poradzimy ;33 Ta, to Grelka będzie jeszcze dłuuuuuuuugo pisała komentarze dla Akemi ;333 ( P.S. właśnie zaraz będę przepisywała rozdziała na bloga Szkolne Życie, notka CHYBA trochę dłuższa mi wyszła niż zazwyczaj ;P, hihi ,taki bonusik dla Akemi xD).
    No ja się też właśnie zastanawiałam, jak to będzie gdzie tyle rozdziałów dasz xD Ale co tam. Czym więcej chłopców, tym lepiej *__*.
    A co do koloni - TO NIEEEE!!!! My już gadałyśmy z facetem w biórze turystycznym xD I on zaznaczył, że dwie Olki mają urodziny ( ona 24 marca, a ja 30 maja ;33) i żeby przydzielili nas do grupy wiekowej 15-18. Powiedział też, że w razie co żebyśmy tam przypomniały, ale jak się coś stanie i nas wciną do tej grupy wiekowej smarkaczy.!!!! To nie napiszę rozdziałów na bloga, o.! Nie no żartuję. Udusiłabyś mnie haha xD Ale my tam będziemy walczyć ;333. O nie wiadomo co xD
    I kurde, ja się cieszę, że to tylko 12 dni a nie więcej. Wiem, jedziemy tam z własnej woli, no ale wiesz xD A czy będę coś pisała.? Oj, chyba nie, bo w towarzystwie Olki nie ma czasu na relaks xD A chłopacy *___*. Ojjj tak może spotkam jakiś gejów.? * błysk w oku* wtedy to taka klątwa może być hehe ;) mrahahaha. Ale na poważnie, to ja się będę bardzo cieszyła, jeżeli tam będą normalni ludzie, bo nam się coś zdaje, że tam sami i same takie "barbie" będą. No, ale to my już chyba mamy paranoję, nie sądzisz.? x333
    I nie choruj.! O nie.! Pomyśl może jak powitać Grelkę, czy napisać dobry rozdział czy coś, ale Broń Boże mi tutaj nie choruj.! Nununu * macha palcem przed nosem*.
    A wyłączasz komputer.? Ja tam nie. Nawet jak burza jest blisko to nie wyłączam kompa, tylko se siedzę xD tak samo rodzice, oglądają telewizję itp. No, może jedynie wyłączam komórkę xD A o dziwo dzisiaj tylko padało - nie było burzy. A szkoda, bo ja lubię *__*. Wiem, jestem jakaś chora, ale kiedyś bałam się burzy jak nie wiem co. Ale teraz ją polubiłam, bo ich niedawno DUŻO było. Po prostu takie dziwne zjawisko. Takie śmiertelne, a zarazem piękne <333 Jak jeszcze chodziłam do sql, chyba to było dwa dni przed końcem roku, to jak się skończył lekcje ( jeżeli siedzenie bezczynnie w klasie można było nazwać lekcją xD), to była taka mega burza.! No to wszyscy lecą na przystanki, do domu itp., a Greleczka idzie sobie z koleżanką, która miała już kupe w gaciach ( że to tak łagodnie ujmę xDDD) idzie powolutku, nie spiesząc się. Ona oczywiście kurczowo się mnie trzymała ( aż serio ręka mi już drętwiała O_O). Miała kaptur na głowie bo padało, a ja też nie jestem normalna, bo lubię jak mi coś na łeb pada. WSzystko może mi zmoknąć tylko nie buty no i może spodnie. Lubię jak mi łeb moknie, taka już jest Grelka x]]]. I mam kaptur od kurtki i se idę bez a co tam xD I widzimy jak blisko nas walą pioruny, ona oczywiście miała bliżej do domu, a co tam. I pobiegła, jak już skręcała na przejście xD A je se szłam powoli ;333 Jakoś się nie boje, nie wiem czemu. Wszyscy uciekają, a ja sobie spokojnie idę, a jak przecie kiedyś w nocy bałam się burzy, a co dopiero w niej iść.! Tak teraz nie wiem. Lubię to. No, to skoro Grelka cię trochę zanudziła, to teraz idzie czytać dalszy komentarze, bo pierwsze co zrobiłam to od razu odpisałam na twój xD Nawet nie spojrzałam na inne, hehe ;P

    ~YaoixGrelka, 2009-07-10 21:04

    OdpowiedzUsuń
  3. -----------------------

    Akemi! To znowu ja mwahahha xD Patrzę na drugi komentarz, a tam co.? TY.! Ale niespodzianeczka xD Zaraz oczywiście prześledzę cały teledysk i zatrzymam się tam, gdzie pisałaś hehe ;D Mi się najbardziej podoba obrazek, gdzie Sasuke ma naru na plecach, a z tyłu jest drzewo xD zaraz ci napiszę która jest to minuta xD Haha, już nie mogę się doczekać jak to prześledzę ;333 No to lecę ^^. I co.??? Gdzie my.? xD Ja tam tego słucham, oglądam i co się tylko da xD uzależniłam się od tego <333 Grelka się cieszy, że Akemi się spodobało ;333

    ~YaoixGrelka, 2009-07-10 21:10
    -----------------------

    Hahahaa, no nie mogę xD Normalnie jaka historyjka do tego nagrania, heh xD I ten kamerzysta.! O tak.! To ostatnie ujęcie zrobił perfekcyjnie xD <333. Ale żeby tak było w anime *___*. A tego co tak stoją z Kakashim to też nie widziałam w anime O_O, no ale może na pełnometrażówce było czy coś xD Ale nie mogę, no normalnie teraz mi się to ogląda inaczej, bo już widzę twoje komentarze do zdj xD W ogóle wszystkie obrazki są sweet kawaii i mraaaah.! *_____*. Mwahahaa, dobra ja biorę Naru, a ty Sasu. Bo wybacz, ale ja Naru nie oddam.! O nieeee.! xD

    yaoixgrelka@poczta.onet.pl, 2009-07-10 22:05
    -----------------------

    Normalnie jak wchodzę na tego bloga to mam zaciesz na ryjku xDDD Ale ekhem... *rozgląda się na boki*, większość komentarzy jest ode mnie xD Haha, Grelka atakuje.! ; O Ale tak nieco na poważnie^^.
    Nowy rozdział^^.
    www.black-and-white-opowiadania-yaoi.blog.onet.pl
    A wiadomość na poczcie chyba do ciebie doszła, bo pojawiła mi się w wiadomościach wysłanych^^.

    ~YaoixGrelka, 2009-07-11 00:11
    -----------------------

    Dobra i małe pytanko... te ramki mają być koloru czarnego czy innego jakiegoś?

    ~Fukatoi, 2009-07-11 20:27
    -----------------------

    A co do notki to zarąbista xD Nieźli z nich aktorzy xDD Mój Toshi x333 no i oczywiście Kamiyi też xDDD ale czemu w takim momencie no?! Ej ! Mam niedosyt przez ciebie xD news na division-yaoi jak coś xD

    ~Fukatoi, 2009-07-11 20:30
    -----------------------

    Oki ,heh ;P. Ja mam tak samo,nie mam czasu wejść na kompa xD Bo rodzinka,itp. Więc mnie też może jutro nie być ^^".

    ~YaoixGrelka, 2009-07-11 23:07
    -----------------------

    Nie pamiętam czy ci dałam na gg. w każdym razie new notka u mnie na trylogii [http://trylogia-yaoi-uczucie-czesc-1.blog.onet.pl] pozdro i dajże w końcu coś u siebie bo czekam i czekam;]

    veg_sigorashi@vp.pl, 2009-07-12 08:32
    -----------------------

    Zrobiłam jak narazie trzy ramki... prześle ci je potem... jak nie masz nic rzeciwko to jeszcze pokombinuje z kolorami oke? x3

    ~Fukatoi, 2009-07-12 21:12
    -----------------------

    He, He Luni dorawła się do neta ale za chwilę musi lecieć do pracy bo na 15 ma :( le ciesze się że mogłam chociaż nadrobić zaległości na twoim blogu tak więc kwestia pierwsza : WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN spóźnione ale jak najbardziej szczere :* Niestety w pracy mam za duży ruch i nie mam jak pisać ale powoli coś się w tym zeszycie rodzi :D:D:D Notki cudo :D:D:D Ta końcówka w tej notce zwłaszcza nie mogę się doczekać na finał :D:D:D Pozdrawiam znad morza :*

    ~Lunitari~Luni-chan, 2009-07-13 12:34
    -----------------------

    sperma życiodajnym płynem? a woda co, śmiercionośna? x_X wrrry, zrobiłaś z dziewczyn lesbijki! I do tego musiałaś nam przybliżyć mniej wiecej, co one robiły?! Niee, ja tego nie trawie xD ale poza tym, rozdział bardzo fajny, nie ma to jak tylko siedziec, czytac i smiac sie xD

    ~Ishui, 2010-08-05 17:26
    -----------------------

    Nie ma to jak miłość i czasami warto czekać wiele lat na kolejnych wiele chwil prawdziwego szczęścia. Czasami swoja miłość można spotka w nieoczekiwanym momencie życia. Krótko mówiąc zgadzam się z ta notką. :)

    ~Diabliczka~, 2010-09-04 17:05

    OdpowiedzUsuń