czwartek, 12 lipca 2012

XXV Zaufać przyszłości - Wspomnienie - Zazdrośnik. (cz.1)

19 czerwca 2009
  1. Hello ;P Dzisiaj mam dla Was pierwszą część zamówienia Luni ;P Taka.. opisowa i mało wnosząca, a jednak potrzeba (bynajmniej dla mnie ;D).

  2. Chciałabym serdecznie przywitać nową czytelniczkę Vergithię XD (Tylu komentarzy na raz, jeszcze w życiu nie widziałam xD) =*

  3. Dziękuję Wam wszystkim, kochane dziewczyny, za słowa wsparcia ;*

  4. PS: Taka rada.. gdy idziecie na zakończenie roku i zakładacie buty na obcacie.. miejcie w torebce klapki. Przydałby mi się masaż xD 6 godzin to stanowczo za dużo jak na moje nogi xD

  5. Ah i jeszcze coś! Teraz, gdy będę chciała dać jakieś wspomnienia, czy refleksje bohaterów, to w tytule będzie napis "Wspomnienie". Żeby ułatwić, bo czasem to wspomnienie może wcale nie dotyczyć notki i mogłoby z tego wyniknąć małe zamieszanie ;)

  6. Teraz serdeczie zapraszam do czytania ;**

UWAGA! - Te 3 notki, które są wspomnieniami, nawiązują do momentu w hotelu! Czyli od rozmowy wychowawcy z Isamu, przez telefon. Wtedy, gdy Haji stwierdził, że z chęcią by chciał jeszcze posłuchać, bo może by się czegoś ciekawego nauczył. Ostatnia, 3 część, nawiązuje do momentu, gdy Shinta zaczął wymiotować krwią i zabrało go pogotowie, którego umęczeni chłopcy, nie usłyszeli xD Czym umęczeni? Proszę się kierować po nitce do kłebka, czyli przeczytać wszystkie trzy wspomnienia ;P Dziękuję za uwagę ^^

Blondyn czasami potrafił doszczętnie wszystko zniszczyć. Można to zwalić na jego wieczne pragnienie bliskości i wzmagający się, młodzieńczy popęd. Szczególnie, że chłopak nie chciał zmuszać Shinty.
Niemniej, gdy niekiedy coś powiedział, to dosłownie witki opadały. Z tego powodu, zaraz po jego słowach, jego towarzystwo najpierw opuścił ukochany, później brat, a na końcu Saichi. Brunet był zdziwiony postawą Yasudy, dlatego zagapił się i nie zauważył odejścia Kazuhiko. Z cichym westchnięciem poklepał ramię podłamanego Hajime i ruszył w kierunku, w jakim mógł spodziewać się obecności Eichiego, czyli ich wspólnego pokoju.
Zaczął rozglądać się po elegancko urządzonym wnętrzu budynku. Piaskowy kolor ścian, u dołu przechodzący w pomarańcz, ładnie komponował się z wiśniowymi meblami i dużymi, kryształowymi żyrandolami, sięgającymi blisko dwóch metrów. Piękne paprocie odcinały się od całości, nadając pomieszczeniu bardziej realnego wyglądu. Ułożone były w najbardziej strategicznych miejscach, tak, aby nie przeszkadzać lokatorom, lecz jednocześnie kusić zdrową zielenią. Chłopiec spojrzał w górę, zachwycając się zegarem, który przed chwilą dostrzegł.
Srebro połyskiwało dumnie, prezentując po obu swych stronach dwoje elfów złączonych w wiecznym tańcu.
Tylko głośny jęk odwrócił jego uwagę od tego cudu człowieka.
- O rany! Przepraszam! Niezdara ze mnie. – spojrzał na osobnika, którego potrącił i w momencie go zamurowało. Mógłby przysiąc, że nieznajomy przypomina mu postać elfa z zegara. – Piękny. – wyrwało mu się. Szybko opuścił głowę, wrzucając siebie wrodzoną szczerość i mówienie tego, o czym myśli.
Delikatna, wypielęgnowana dłoń dotknęła jego podbródka ipodniosła go do góry. Przyjemny zapach drogich perfum rozpieszczał wrażliwyzmysł powonienia bruneta.
- Słodki. – nieznajomy uśmiechnął się z rozbawieniem w oczach, przyprawiając nastolatka o bogaty zasób rumieńców. – Co tutaj robisz i to sam?
- O to samo mogę zapytać Ciebie. – Saichi był z siebie dumny. Przynajmniej nie zachował się opryskliwie, jak to miał w zwyczaju. Mocno zaczęło go intrygować swoje zachowanie. Niby obca osoba, a jednak miał do niej respekt. Biła od niej dostojność i wyższość. Dodatkowo jego szaty uwydatniały te spekulacje. Wysokie za kolana, skórzane buty, kremowe spodnie i długa, jasnobłękitna tunika z granatowymi haftami u końca rękawów i zapinek, nadawała mu ulotności godnej baśniowego stworzenia. Włosy sięgające pasa, pomimo rzemyka, które pełniło rolę gumki, i tak wydostawały się z jego jarzma, wdzięcznie opadając na plecy, szyję i policzki. Oczy kolory przejrzystego jeziorka kryły zapewne wiele dobrze powierzonych tajemnic.
Saichi wyciągnął dłoń, dotykając gładkiej cery. Po prostu nie mógł się opanować. Chciał zbadać, czy faktycznie jest bez skazy i jak się okazało, była.
- Ja poszukuję takiego małego, hałaśliwego chłopca. – Uchiki machinalnie skierował wzrok na jego usta i zupełnie nieświadomie przejechał po nich palcem. Gdy zdał sobie sprawę, z tego, co zrobił, odsunął się gwałtownie.
- Przepraszam. – prawie krzyknął.
Nieznajomy zaśmiał się cicho i dźwięcznie.
- Wiele osób tak na mnie reaguje, więc nie przejmuj się.
Czarnooki popatrzył na niego płochliwie. Nie wiedział co się z nim dzieje. Jeszcze nigdy nie czuł takiego skrępowania...no może czasami przy Eichim, ale ostatnimi czasy role zaczęły się odwracać. To ognistowłosy rumienił się przez ciche i prowokacyjne szepty chłopca.
- Gdzież moje maniery. – mężczyzna skłonił się grzecznie i ujął drobną dłoń bruneta. – Kojiro Ozora. – przyjemnie drażniący dotyk chłodnych, dopiero co zwilżonych ust, zetknął się z delikatną powierzchnią ręki.
- Sa-Saichi Uchiki. – przejęty, z wrażenia otworzył szerzej oczy. – Ja też kogoś szukam.
- Doprawdy? W takim razie będę zaszczycony, jeżeli zechcesz mi towarzyszyć. Być może uda nam się odszukać osób, które nam zaginęły.
- Pewnie! Jak tylko dorwę tego głupka, to na pewno przyda mi się pomoc. Wbrew pozorom może i jestem silny, ale co dwie głowy do tortur, to nie jedna. – puścił mu oczko. Śliczne dołeczki koło ust, uwydatniły się, wprowadzając Kojiro w ogromny zachwyt.
- Jesteś jak Anioł, któremu do pełni piękna brakuje tylko srebrzystych skrzydeł. Chociaż... i bez nich jesteś niezwykle urodziwy. – policzki bruneta pokryły się wściekłą czerwienią.
- Proszę, przestań. – chłopiec był niezwykle zażenowany.
Długowłosy objął go opiekuńczo ramieniem i pchnął lekko w głąb korytarza. Był on niezwykle długi. Długo błądzili, bezskutecznie wypatrując im znanych osób. Dywan ciągnął się w nieskończoność, a zaginionych ani śladu.
Saichi przystanął gwałtownie, przerywając rozmowę swego towarzysza. Ozora spojrzał na niego zdziwiony. Dostrzegł w jego czarnych tęczówkach szok, wręcz krzyczący ból i niedowierzanie. Skierował swój wzrok w stronę, w którą usilnie wpatrywał się Uchiki.
- Tsubasa? – opanowany głos, jakim zapewne miał być od początku, przekształcił się w zawód.
Różowowłosy, drobniutki młodzieniec, na oko szesnastoletni, oderwał się od ust wyższego od niego mężczyzny.
Kojiro dostrzegł, że ramiona bruneta drżą, jakby było mu zimno. Pomyślał, że taki widok go zniesmaczył i teraz zacznie krzyczeć. Aby temu zapobiec, położył mu dłoń na ramieniu.
- Spokojnie, uspokój się. Ja też...wolę chłopców, tyle, że ten, którego kocham, właśnie – skrzywił się sugestywnie. – wiesz... – wskazał głową w kierunku tamtej dwójki.
Uchiki spuścił głowę i cofnął się krok w tył.
Ozora zmarszczył brwi.
- Saichi! – długowłosy przeniósł wzrok na osobnika, który był z jego różowowłosym.
Brunet tylko pokiwał głową przecząco i odwrócił się do niech plecami.
- Saichi! – mężczyzna ponowił nawoływanie.
Chłopiec przystanął i skręcił ciało tak, aby na niego spojrzeć. Twarz cała we łzach, wyrażała bezbrzeżny smutek. Kojiro zadrżał, widząc taki widok.
- Jak mogłeś?! – krzyknął, patrząc z wyrzutem na osobę, która wzywała go po imieniu. Po chwili obrócił się na pięcie i pobiegł w kierunku holu i wyjścia.
Mężczyzna drgnął i ruszył za nim biegiem, lecz mocny uścisk na nadgarstku, skutecznie uniemożliwił mu dalszą pogoń. Piwne oczy mierzyły bezkresny ocean.
- Puść. – ognistowłosy powiedział to na pozór spokojnie.
- Przykro mi, ale dopóki mi nie wyjaśnisz, czemu całowałeś mojego chłopaka, nie mam zamiaru spełnić twojej prośby. – ostatnie słowo celowo przez chwilę rozważał.
Uczeń uspokoił się na tyle, aby się nie wyrywać. Wyprostował się i spróbował pojedynku wzrokowego, który niestety szybko przegrał. To spojrzenie wyrażające pewność i zdecydowanie, sukcesywnie przekonywało o podjęciu trafnej decyzji, jaką była całkowita uległość dla Ozory.
- Raczej nie mogę liczyć na łut szczęścia, że mnie może wypuścisz? – prychnął, widząc poważny i karcący wyraz twarzy. – Tak myślałem. To ty jesteś tym cudownym osobnikiem, dla którego Tsubasa zrezygnował ze spadku po dziadku, aby móc być z tobą? – ta deklaracja mocno zdziwiła długowłosego.
- Aż tak to się rozniosło? – w jego głosie można było wychwycić lekką panikę.
- W rodzinie na pewno. – zdezorientowanie mężczyzny było bardzo widoczne. – Jestem jego kuzynem. – Kazuhiko wskazał na szesnastolatka, który słuchał z zaciekawieniem tej wymiany zdań.
- Wybacz, ale trudno mi w to uwierzyć. – tamten spojrzał na minimalnie opuchnięte wargi chłopca.
Tym razem to oczy piwnookiego powiększyły swój rozmiar.
- W tej rodzinie to normalne, że powitanie jest bardzo wylewne. Powinieneś o tym wiedzieć, chyba że...Tsubasa! – groźny wzrok spoczął na niepewnie uśmiechającym się różowowłosym. – Nie powiedziałeś mu? No wiesz?!
- Chciałem, żeby był o mnie zazdrosny. – odezwał się z wyrzutem. – Ciągle tylko hotel i hotel, a ja zszedłem na drugi plan. Czy ja już jestem nieważny? – niewyraźna obwódka wokół oczu świadczyła o rychłym płaczu.
Kojiro wypuścił powoli powietrze i uwolnił nadgarstek rudzielca, jednocześnie podchodząc do dużo młodszego do siebie chłopca.
- Kochanie. Nawet nie wiesz, jak bardzo podziwiam i doceniam twoją postawę oraz odwagę. Byłeś gotów poświęcić pewny byt, rezygnując z niego na rzecz mnie i tego skromnego budynku. Nigdy nie zapewnię ci tego, co mogłeś mieć, dlatego tym bardziej uważam, iż jesteś najcudowniejszą osobą na świecie.
- Nie chcę wam przeszkadzać, gołąbeczki, ale muszę biec po Saichiego. On też zapewne nie wie o naszym pokrewieństwie. – Eichi skrzywił się, mrużąc oczy.
Ozora lustrował go badawczo, marszcząc czoło.
- Nie zamierzasz nas pouczać, ani od siebie odciągać? Przeważnie patrzono na nas z obrzydzeniem, albo na gwałt chciano zrobić wszystko, bylebyśmy nie byli razem.
Usta ognistowłosego wygięły się w delikatnym uśmiechu.
Akemi (17:41)

4 komentarze:

  1. Hmmmm...^^ Ciekawe, ciekawe.
    Łoohohohoho.! jakie przywitanie hehe ;D
    Jak mój kolega xD ( gej ;P ) do innego *_* haha ;D Do mnie się tylko czasem przytuli ; P
    Ale o czym to ja... Acha.! xD Biedny Saichi... A te nowe zdj bohaterów *___*
    Mniam.! Już je kocham^^.
    A droga Akemi... U mnie nowy rozdział na black-and-white-opowiadania-yaoi.blog.onet.pl - jest^^.
    Kurcze, mam nadzieję, że notkę dodasz może nieco wcześniej? ;>

    ~YaoixGrelka, 2009-06-19 19:05
    ---------------------------------

    Hmm.. notka będzie w poniedziałek.. a co do niej, to jeszcze jest w facie tworzenia, bo Wen Akemi pojechał na wakacje (jak wróci to mu dam wycisk xD)
    Serio takie powitania są? *_____* Taaaa! *ślini się* xD


    ~Akemi, 2009-06-19 19:59
    ---------------------------------

    Oki zmiany i w końcu dalej się ciągnie, to dobrze. czekam na nexta! u mnie na trylogii też next, ale o notce nie musisz powiadamiać bo codziennie mam zwyczaj zaglądać na ciekawsze blogi [ew. na gg 10616268] A co do komentów, to norma, komciam to co czytam a im cieniej napiszę koment tym lepiej, bo wiadomo, ze nie mogę sie doczekać dalszego czytania;]

    ~Vergithia, 2009-06-19 19:28
    ---------------------------------

    AKEMIŚ !!!!!!!!!!!!! Kochanie ty moje dziękuję :D:D:D Co do mojego wywiązania się z umowy już jutro będziesz mogła to przeczytać bo ci wyśle :D Muszę dopieścić kilka kawałeczków :D Mam nadzieje że ci się spodoba :D A co do noteczki :D:D:D Już wiem jak doszło do tej akcji :D:D:D *cieszy się jak głupia* No, no ciekawy sposób na powiedzenie przepraszam :D:D:D Nie no boskie . . . KOCHAM CIĘ NORMALNIE :D:D:D *sorki wyrwało mi się* :D No nie mogę się doczekać tych pamiętnych hałasów za ściany :D

    ~Lunitari~Luni-chan, 2009-06-19 19:55
    ---------------------------------

    Uuu hałasów będzie więcej.
    Tylko... już zastanawiałam się z Katsumi, co ja mam począć z tą nową parką, która mi się wywiązała... ale. już mam na nich sposób xD (wywinęłam się xD)

    ~Akemi, 2009-06-19 20:03

    OdpowiedzUsuń
  2. ---------------------------------

    A więc tak... Najpierw opiera papier dla Akemi, ze nie poinformowałaś mnie kochanie o nowej notce. x]] A co do Wspomnienia to jest cudowne.. Szczere 'przywitanie' rodzinne, nie ma co. xD Już nie mogę się doczekać żeby dowiedzieć się co będzie dalej. ^.^Pisz szybciutko. ;)

    ~Katsumi, 2009-06-19 20:40
    ---------------------------------

    Dwa.. nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale prosiłaś mnie o to żebym napisała 3 lipca One Shota z jakąś parką i żeby były połączone te wszystkie opcje co mam w mojej notce co do Bonusa z Gravitation..? Wiesz wolę się upewnić co czytam żeby gafy nie popełnić. x]]
    *Katsumi drapie się zakłopotana po głowie i głupkowato uśmiecha*

    ~Katsumi, 2009-06-19 20:43
    ---------------------------------

    Trzy: U mnie nowe notki na:

    -Ai Made Ongaku. > 2 cz. Yuji x Chiju
    -Chikai Pusshi. > I rozdział
    -Full Moon. > 5 rozdział

    ~Katsumi, 2009-06-19 20:44
    ---------------------------------

    Aaaa^^, a myślałam, że nie ;P
    A co do powitań, to ja nie wiem xD U mnie nie ma tak, ale w opowiadaniu może zdarzyć się wszystko, nie?; >
    Ej, bo wiesz co...?
    Ostatnio ( od wczoraj ;P) wena złapała mnie na opowiadaniu, o takim księciu i w ogóle o podobnym życiu książęcym itp. Kurde, nie wiem jak ci to wytłumaczyć, ale w każdym bądź razie, o tematyce królów xD o.! ;D I tak się zastanawiam, bo napisałam dopiero jeden rozdział, ale chce mi się pisać dalej ( oczywiście te blogi dalej pisze^^), czy mam założyć nowego bloga, ale to potem, jak skończę pisać to opowiadanie, bo nie chce żeby było tak, że piszę na poczekaniu^^', czy dodać je po tym opo z Taisho i Yasuro? Bo z nimi to jeszcze trochę czasu będzie ;) Ale jak napiszę o tym księciu, to nie wiem ile bym czekała na koniec tego opowiadania, a nie chcę go tak szybko kończyć. ( tego o Yasuro i Taisho ;P, ale nie wiem czy warto zakładać potem kolejnego bloga... Ale nie chce czekać z tym opowiadaniem długo xD Chociaż... Nie wiem w ogóle czy je opublikuje, bo wydaje mi się jakies dziwne o.O ;P

    ~YaoixGrelka, 2009-06-19 21:03
    ---------------------------------

    A no to przepraszam.. *Katsumi przytula Akemi*
    No to czytaj. =*

    Shuunaka_Yaoi, 2009-06-19 21:38
    ---------------------------------

    Akemi jak co wysłałam ci pierwszą część wraz z artami :D wybierz najbardziej pasujący :D

    ~Lunitari~Luni-chan, 2009-06-20 13:48
    ---------------------------------

    Shuunaka-Yaoi.blog.onet.pl >> Nowa notka. ^.^

    ~Katsumi, 2009-06-20 14:31
    ---------------------------------

    AkeMiś ! Haha ! Ty wiesz jak humorek poprawić ^^
    Notka śliiczna !
    Hehe... szkoda że moi kuzyni sie tak ze mną nie witają *.*
    A w zdjęciach nowych postaci to już się zakochałam ^^
    W szczególności w tym Kamiya... Słodki ! *^^*

    ~Łapa, 2009-06-20 17:22
    ---------------------------------

    Mimo wszystko ogłaszam wszem i wobec że twoje zamówienie zostało opublikowane :D:D:D Mam nadzieje że Ci się naprawdę podoba :D

    ~Lunitari~Luni-chan, 2009-06-20 18:27

    OdpowiedzUsuń
  3. ---------------------------------

    Powiem szczerze, że się zgubiłam... To znaczy rozumiem, ale się pogubiłam...

    ~Kirhan, 2009-06-20 18:50
    ---------------------------------

    eh.. hymn kolejna parka.. a dlaczego on mówili Tsubasa ? jak on ma inaczej na imię?? ehh.. boosko, jak zwykle zresztą...

    ~Ako, 2009-06-20 19:36
    ---------------------------------

    Ojojj, bo to jeszcze inny bohater jest xDD On jest rodziną od strony przyszywanej matki Kazuhiko, tej, która go porwała ze szpitala.. chyba to muszę dodać xP

    ~Akemi, 2009-06-20 20:14
    ---------------------------------

    taa nie zaszkodziło by ^^

    ~Ako, 2009-06-21 00:20
    ---------------------------------

    Twój blog został oceniony na www.ostre--brzmienia-ocen.blog.onet.pl

    olcia900@vp.pl, 2009-06-21 15:32
    ---------------------------------

    Właśnie też tak myślałam, ale nie byłam tego pewna ;333
    Dzięki za radę ;D I tak zrobię ^^, Przynajmniej będę miała co dodawać hehe ;D Ale to opowiadanko teraz mnie zaczepia weną ;P ( o Taisho), niedługo coś dodam, bo ostatnio nie było mnie przez weekend w domu^^'.
    A co do twojego, to dopiero zdałam sobie z tego w pełni sprawę, że powoli się kończy.! ; O Bo już wakacje^^.

    ~YaoixGrelka, 2009-06-21 20:32
    ---------------------------------

    Nowa notka na http://be-magic.blog.onet.pl . Zapraszam ^^.
    ~Kimiś.

    punc15@op.pl, 2009-06-22 02:07
    ---------------------------------

    Mam dobre wieści. x]]
    Coś więcej niż braterska miłość - część 6 . x]]

    Shuunaka_Yaoi, 2009-06-22 21:56
    ---------------------------------

    dwóch nowych gostkow, ktorzy wzieli sie nie wiadomo skąd... i jeszcze ta staroświecka mowa.. o0

    ~Ishui, 2010-07-14 20:34
    ---------------------------------

    Yyyy... Coraz więcej pokrewieństwa.
    Wychwyciłam kilka błędów, ale poza tym jest ok.

    ~Diabliczka~, 2010-09-03 23:20

    OdpowiedzUsuń
  4. Hejeczka,
    wspaniale, co za wylewne przywitanie, oj bedzie musiał się bardzo postarać aby Sachii wybaczył a w zasadzie pozwolił to wyjaśnić...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Aga

    OdpowiedzUsuń