środa, 25 lipca 2012

7. Gdyby ogień był wodą.

07 sierpnia 2009

Oi ^^ Ogłaszam, iż jestem (nie)szczęśliwą posiadaczką dowodu osobistego =P

Tak poza tym, to wczoraj zablokowano podstępnie blog Katsumi, ale dziś już jest ok. Nie wiem, czy ktoś nałogowo lubi wykańczać blogi o tematyce yaoi, ale społeczność yaoistów się nie da XD Będziemy walczyć o swoje XD

Ah byłam na HP XD Nieźle się uśmiałam xD Najbardziej na (uwaga spoiler) z akcji, gdzie Jinny zawiązywała sznurówkę Potterowi xD Masakra. Koleżanka chichrała się na całą salę xD

Witam Olusia, który, mam nadzieję będzie tutaj stałym bywalcem XD (haa drugi chłopak na moim blogu =3)

Dziękuję za powiadamianie mnie o ważnych informacjach (zablokowanie bloga), gdyż zawsze służę pomocą ;) Dziękuję również za komentarze i zapraszam do czytania...bo dziś akcja z lekka ruszy ;P

AH! Katsumi rekompensuję utratę kubka *chlip* z Reitą i Rukim i dedykuję notkę specjalnie dla niej. O!


W dniu pierwszym maja, Akira ubrał brązowo-zielony mundurek z dodatkiem złotej nici, tworzącej orientalne wzory wokół guzików na kołnierzu oraz rękawach. Usiadł przy stole i z grobową miną spożywał swój posiłek. Gdy poprzedniego wieczora dowiedział się, że razem z Eirim będą mieszkać w akademiku, nie wiedział, czy zbluzgać ojca, że chłopaka w tak młodym wieku oddziela od domu, czy cieszyć się jak dziecko, że on sam będzie od taty jak najdalej. Duma nie pozwalała mu na to pierwsze, więc...
- HURRA! – wrzeszczał w myślach.
Miał przyjeżdżać w weekendy, ale i tak miał pięć dni „wolnego”.
Za dwadzieścia ósma zabrał dwie walizki i wraz z bratem, ruszyli do autobusu. Nie chcieli jechać limuzyną. Po co cała szkoła ma wiedzieć, że są synami cesarza. A że niechcianymi...
***
Po dwugodzinnym wykładzie, Aki miał dość. Po co mu te wiadomości, skoro on to już dawno wie! Przecież ma zespół.
- Isamu. –szepnął.
Chciał rzucić to wszystko w cholerę i jechać do jego dawnego domu. Tego, w którym byli jego przyjaciele. Niestety nie mógł. Obiecał sobie, że Eiri nie będzie już samotny, że dowie się, co to braterska miłość.
- Jeden za wszystkich, wszyscy za... – nie dokończył myśli, gdyż podeszli do niego starsi koledzy. Ta szkoła była czteroletnia, więc maturę zdawał za rok.
- Cześć, kocie. Jesteś tu nowy, nie? – wysoki blondyn oglądał go z każdej strony, prawie rozbierając wzrokiem.
- No i? – Aki westchnął i oparł się o parapet.
- Trzeba ci zrobić powitanie. – mruknął kusząco i pogładził jego policzek. – Nie bój się. Zrobię to szybko. Zaufaj mi.
Chisato drgnął. Już kiedyś to słyszał. Cała odwaga uszła z niego, niczym powietrze z piłki. Teraz stał przerażony i oddychał ciężko, niezdolny do ruchu.
Nie zauważył, że ktoś tą scenkę uważnie obserwuje.
Nim blondyn zdążył wykonać kolejny krok, skrzywił się i złapał za tył głowy. Za nim stał chłopiec o ciemnych, fioletowych włosach, który uśmiechał się radośnie.
Mimo figlarnych iskierek w oczach, jego głos był chłodny i wyrafinowany.
- Nieładnie tak traktować kolegę. Przecież trzeba go miło przyjąć, aby chciał wrócić tutaj w przyszłym roku.
- Ty skur... – piątka obrońców blondyna, rzuciła się na przybysza.
Akira z wielkim zaciekawieniem przyglądał się zwinnym ruchom chłopca, który wyglądał, jakby walczył od urodzenia. Nawet przez moment nie wyjął rąk z kieszeni.
Gdy na polu walki został tylko napastnik niebieskookiego, który zobaczył, że jego „pieski” są niezdolne do ochraniania go, uciekł, z groźbą, iż Aki i nieznajomy, jeszcze popamiętają takiej zniewagi.
- Że też nigdy im się nie znudzi. – westchnął fioletowowłosy. – Ah tak! Gdzie moje maniery? Nazywam się Koryuu Osami i wydaje mi się, że dzielimy wspólny pokój. Nie wiem, czy ktoś jeszcze do nas dołączy, bo mamy trzy łóżka. Mówię na wstępie. Nie będę się nad tobą znęcać, tak jak tamci, bo znam ten ból. – szatyn był pewien, że dostrzegł błysk cierpienia w jego piwnych tęczówkach. – Nie wiem czy dobrze wybrałeś. W tej szkole, mimo iż jest o profilu muzycznym, nie znajdziesz nawet jednej dziewczyny, nie licząc dwóch nauczycielek. Możesz mieć ciężko, zważywszy na dużą liczbę par męskich. Ja chłopaka nie mam, ale nie martw się, nie zamierzam do ciebie uderzać. – uśmiechnął się tak przyjaźnie i szczerze.
- To dobrze, bo ja już mam chłopaka. – Aki odwzajemnił ten gest.
- Uczy się tutaj?
- Nie. – Chisato przygryzł wargę i odwrócił wzrok.
Korytu widząc przygnębionego kolegę, postanowił o nic więcej już nie pytać. Coś czuł, że i tak niewiele by się dowiedział.
- No to chodźmy do pokoju.
Po pięciu minutach stanęli pod drzwiami z numerem czterysta sześć. Fioletowowłosy wyciągnął klucz i przekręcił go dwa razy w zamku. Drzwi ustąpiły i chłopcy weszli do środka.
Ściany miały kolor brzoskwiniowy, dzięki czemu ocieplały wnętrze. Przy każdym z trzech łóżek stała szafka. Po lewej stronie znajdowały się kolejne drzwi, za którymi, jak się okazało, była łazienka pokryta błękitnymi płytkami. Po drugiej stronie, w kącie, umieszczono niewielkich rozmiarów kuchenkę, taką samą lodówkę oraz okrągły stół. Pomimo dużej liczby mebli, pokój wydawał się przestronny.
Aki położył swoją walizkę na łóżku od lewej, przy ścianie. Przed tym jednak, zerknął pytająco na współlokatora, na co chłopak zareagował śmiechem.
- Nie robi mi różnicy. W tamtym roku spałem w środku.
- Dzięki. Słyszałem, że chłopcy z pierwszej klasy mają osobne pokoje, czyż nie? – zapytał.
- Zgadza się. Drugoroczni też, a co?
- Mój brat przez ten miesiąc będzie mieszkał z nami, jeżeli nie masz nic przeciwko.
- Świetnie! Ma szesnaście lat?
- Rocznikowo powinien znaleźć się w drugiej klasie, ale dopiero od września.
Zapanowała niezręczna cisza.
- Koryuu? – szatyn spojrzał ciekawie na kolegę. – Gdzie nauczyłeś się tak walczyć?
- Jestem zawodowym tancerzem. – tamten uśmiechnął się. – Umiem kilka uników.
- To co ty tu robisz? – Aki zdziwił się.
- No cóż...gram na skrzypcach. – wskazał na czarne pudło, leżące pod łóżkiem. – A ty...hmm...
- O rany! Przepraszam! Akira...etto...Chisato. – chłopiec darował sobie pełną nazwę. – Dla przyjaciół, Aki.
- O! Ten Chisato? – słysząc jęk zawodu, Osami parsknął śmiechem. – Nie martw się. Nikomu nie powiem.
Do pokoju wparował ognistowłosy.
- Nii san! Tu cię mam! – wrzasnął i popychając go na gładką, przyjemną w dotyku, czerwoną kołdrę, przewrócił się z nim, wywołując pisk sprężyn.
- Złaź ze mnie głupku! – niebieskooki burknął na niego, masując obolałe ramię, ale tamten już od krótkiej chwili wpatrywał się uporczywie w Koryuu.
- Te włosy. – szepnął i chwycił w dwa pace kosmyk, bawiąc się nim. Po chwili odskoczył jak oparzony i ukłonił się. – Gomenasai! – krzyknął.
- A tobie co strzeliło? – zapytał bardzo uprzejmie, jego brat.
- No bo ten blondyn miał takie oczy. – policzki szesnastolatka płonęły niczym ognisko. – Aaa tak! Nazywam się Eirino Chisato, ale mów mi Eiri.
Fioletowowłosy spoglądał to na jednego, to na drugiego i w końcu wybuchnął nieopanowanym, ale szczerym śmiechem, do którego dołączył Aki.
- No co? – naburmuszył się zielonooki.
- Ah nic. Po prostu jako bracia, jesteście bardzo do siebie podobni.
***
Tak upłynął tydzień. Akira potajemnie wysyłał listy do Isamu, a brat, zarówno starszy jak i młodszy, pomagali mu w tym.
Gdy skończyły się poniedziałkowe lekcje, szatyn padł na łóżko, mocno zmęczony.
- Brr, jak ty tu wytrzymałeś trzy lata? – zwrócił się do Koryuu.
- Jakoś sobie radzę. A ty jak sobie poradziłeś z brakiem zespołu?
- Daj spokój. Tęsknię za tym. Hej! – wpadł na pomysł. – A może dołączysz się do nas? – wrzasnął podekscytowany.
- Ja? Coś ty, ja nie...nie nadaję się. – Osami zawstydził się i czym prędzej wszedł do łazienki.
- Przesadzasz. To jak będzie?
- Pogadamy po kąpieli.
Ta jednak przedłużyła się, gdyż Akira także postanowił z niej skorzystać. Eiri siedział na łóżku i czytał „Come come Paradise”, a Koryuu, z ręcznikiem na biodrach, szykował sobie coś do wszamania.
- Znalazłbyś sobie chłopa, a nie kręcił tyłkiem na wszystkie strony. – zielonooki westchnął znad lektury.
- A ty zamiast czytać jakie są pozycje, spróbowałbyś wymyślić coś swojego. – odpyskował mu piwnooki.
Dalszą konwersację przerwało pukanie.
- Otworzę. – zaofiarował się fioletowowłosy.
W progu stał przystojny. Ba! Boski! Chłopak o lśniących, szarych oczach. Spojrzał na nagi tors stojącego przed nim osobnika i uśmiechnął się diabelsko. Osami spłonął rumieńcem.
- I po co mi było wyłazić w takim negliżu? – wypominał sobie.
- Przyszedłem do Akiry i Eirino. Dobrze trafiłem? – opanował się, by nie wybuchnąć śmiechem, gdy zobaczył jak chłopak wpatruje się w niego, lekko zahipnotyzowanym wzrokiem.
- A...tak. – burknął osiemnastolatek i wpuścił mężczyznę do środka. Natychmiast podbiegł do swojego łóżka, cudem unikając osunięcia się ręcznika, spoczywającego na biodrach i nakrywając się kołdrą, zaczął się ubierać.
- Aniki!* – krzyknął zielonooki i wtulił się w tors brata.
- Cześć smyku. Gdzie Aki?
- Tutaj. – dobiegł go głos zza drugich drzwi, by po chwili ukazać burzę brąz włosów i rząd równiutkich, białych ząbków. – Hej Kiba. – uśmiechnął się promiennie. – Siadaj.
Kruczowłosy ulokował się na łóżku Koryuu, wywołując dzikie poruszenie właściciela. Po chwili zza kołdry wyłoniła się czupryna chłopca, a zaraz za nią reszta ciała, ubrana w spodnie. Fioletowowłosy nerwowo zerkał po pokoju. Gdy znalazł wzrokiem to, czego potrzebował, jęknął cicho i nakrzyczał na siebie w myślach, że jest takim bałaganiarzem. Pod zgrabnym tyłeczkiem Kiby, widać było białą koszulę ze złotymi naszywkami oraz idealnie białe bokserki Osamiego. Gdy wreszcie zdobył się na odwagę, wstał i patrząc w bok, zarumienił się mocno.
- Czy...mógłbyś na moment wstać? – prawie szepnął.
Zdziwiony dwudziestolatek wykonał polecenie.
Piwnooki szybkim ruchem ręki zabrał potrzebne mu rzeczy i uciekł z nimi do łazienki.
Po chwili usłyszał ciche pukanie do drzwi.
- Wszystko w porządku? – Aki patrzył na niego uważnie. Dostawszy pozytywną odpowiedź, wyciągnął prawą rękę przed siebie i zamachał czymś, przed nosem kolegi. – To twoje. Swoją drogą jak ty to robisz, że masz tak idealnie białe ubranie?
- Niech żyje zgrabność. – pisnął fioletowowłosy i wyszarpnął bokserki, które musiały mu wypaść.
- Ej. Na pewno nic się nie stało? – zaniepokoił się Chisato.
Osami patrzył na niego niepewnie.
- A nie powiesz nikomu? I nie...obrazisz się? – zapytał nieśmiało.
- Obiecuję. – Wyciągnął mały palec. Piwnooki uczynił to samo i oboje spletli je w geście przyrzeczenia.
Koryuu pochylił się nad kolegą i szepnął mu coś do ucha. Po chwili z trzaskiem zamknął drzwi, o mały włos, płaszcząc mu nos.
Aki stanął jak wryty, by po sekundzie uśmiechnąć się szatańsko. Gdy Osami wyszedł z łazienki, nie było już śladu po czerwonych plamach na policzkach, lecz wzrok, jakim patrzył na niego Kiba, przyprawił go o lekki dreszcz.
- Czy to najnowsza bluza Nike? – zapytał go brunet.
- Tak. Już od czwartej stałem pod sklepem. – zaśmiał się lekko.
- Trzeba było powiedzieć Akiemu, to bym ci taką załatwił bez problemu. – rozjaśnił się.
Fioletowowłosy posłał mu zdziwione spojrzenie.
- Kiba zajmuje się modą. Jest jednym z najlepszych projektantów, jakich znam. – zapewnił Eiri.
- A ilu znasz? – szarooki fuknął aktorsko.
Jego brat pokazał mu język i zasłonił twarz poduszką.
- Tak nawiasem, Kiba Chisato. – chłopak uśmiechnął się lekko i skłonił.
- Koryuu Osami. – również się ukłonił. Gdy wrócił do pozycji wyprostowanej, kruczowłosy znajdował się w niewielkiej odległości od niego.
- Powinieneś pracować jako model. Masz wspaniałe rysy twarzy, a figura. – zagwizdał przeciągle.
Piwnooki posłał Akiemu błagalne spojrzenie, jednak z opresji wybawił go własny telefon, który zadzwonił, przerywając delikatną wędrówkę rąk Kiby, po ciele chłopca.
- Słucham? – zapytał przymilnie, jednak mina szybko mu zrzedła.

* Starszy brat.

Akemi (14:33)

2 komentarze:

  1. Oluś! Tak szybko wszystko przeczytałeś? O_O Ło jaa xD
    Po tyłku..hah XD No to witaj w klubie XD Serio, serio.. tylko u mnie to było takich 2. Jakoś dało się przeżyć...ale jeden czasami dostawał tak, jak Naruto xDD
    A pisać, to już teraz. Nowa notka xD Masz może swojego bloga? Bo nawet nie mam jak Cię powiadamiać xD

    Akemi, 2009-08-07 14:36
    -----------------------------------

    no prowadze go razem z kuzynką ale sie liczy XDD ...
    droga-yaoi.blog.onet.pl
    2 .... mnie na wf wygonili w samych bokserkach i założyli mi uszy królika... chcieli jeszcze ogonek doczepić ale sie pan od wf nie zgodził...T^T a akurat miałem moje ukochane bokserki z napisem "bad boy" wyobraź sobie ten widok XDDD

    wiem mam zdolności... a szybkie czytanie to pozostałość po czytaniu lektur na ostatni dzień XDDD trzeba było się na umieć XDD

    ~Oluś ~.~, 2009-08-08 11:03
    -----------------------------------

    O! Akemi kochanie ty moje.! *rzuca się Akemi na szyję*
    Dziękuję za dedykację, notka świetne. ^__^
    Szybciutko im ten tydzień minął i sądzę, że fioletowowłosy [o ile pamiętam. xD] zakochał się w Kibie? xD To by było świetne... Swoją drogą ciekawe kto do niego zadzwonił, że popsuł mu się humorek...?

    Kochanie powiedz mi tez szybciutko kiedy będzie nowa notka? Abym wiedziała... Może na wyjeździe będę miała dostęp do internetu... *Katsumi pada na kolana i błaga o taką ewentualność*

    O, tak! Ta notka jest wspaniałą rekompensatą... A teraz muszę tylko pożyczyć od tatusia 20zł [drugie tyle już mam] i wymyślić wzorek na kubek.. Potem do sklepiku i zamawiać nowy. xD A... Tatuś powiedział, że nowe drzwi będą dzisiaj około 17:00 x]]

    ~Katsumi, 2009-08-07 14:52
    -----------------------------------

    Wow, wow, wow - ale się działo xD Cały czas czytałam się śmiejąc - Mam dziś dziwny dzień xD Czyżby coś iskrzyło między Kibą a Koryuu ? :D I co Osami powiedział mu na ucho? Czasami sobie myślę, iż powinnam zostać komentatorem filmów xD Notka mi się ogromniaście podobała :) Udało mi się ją jeszcze przeczytać przed wyjazdem. Tak, opuszczam was na jakiś czas :D
    Pozdrawiam :*
    Ps: Gomen za te powtórzenia i błędy, ale piszę to nieco się spiesząc, a notkę musiałam przeczytać bo bym nie wytrzymała *w*

    ~Chieko, 2009-08-07 15:22
    -----------------------------------

    Haha no w sumie racja xD Przeczytałam jeszcze raz, i znów słychać było mój "piękny" głosik na całym osiedlu xD Aa miałam jechać do Chorwacji jak co roku, ale się z tatą pokłóciłam i zabieram się z kuzynką, nad Bałtyk (cholera, trzeba było siedzieć cicho xD) Ale i tak się cieszę. Ostatnio jak byłam nad jeziorem to koło mnie leżała se parka homoseksualistów. I udając, iż czytam książkę, obserwowałam ich poczynania. Więc będąc nad Bałtykiem też będę "filować" i dogłębiać swoje doświadczenie xD A Tobie jak lecą wakacje?

    ~Chieko, 2009-08-07 16:48
    -----------------------------------

    OdpowiedzUsuń
  2. Mówiłam, że ta Ecośtam się uwzięła. Uj z nią. Niezła notka ale mi nie odpisałaś na gg!! [foszek]

    ~Vergithia, 2009-08-07 16:55
    -----------------------------------

    Troszkę się pogubiłam ale już się wczytałam i się skapłam Było cudne, ja nie mogę.... Wyszło bombowo i uroczo..
    To sie chłopak zestresował, ja też bym tak miała otwierając drzwi m samym ręczniku...

    ~Pani_Ciemności_Yuuki, 2009-08-07 18:56
    -----------------------------------

    O_O .... .... Kiba x Osami ? juz mi sie podoba! mrrr. Kiba jest niezły.. ale... ale... przeciez on nie miał byc czasem normalny? a zresztą co tam jaki ojciec taki syn^^
    hah czekam na kolejną notkę i przepraszam, że moja tak długo 'sie pisze' ale szczerze to zapomniałam co chciałam napisac o Kei'm.. i mam z tym niemały problem... ehh musze nad tym dłuzej posiedzieć i pogłowkowac...

    ~Ako, 2009-08-08 02:28
    -----------------------------------

    nowa notka. pa

    Shuunaka_Yaoi, 2009-08-08 08:08
    -----------------------------------

    p.s a notka fajna *__*

    ~Oluś ~.~, 2009-08-08 11:03
    -----------------------------------

    Tak szczeny im opadły bo za krótki ręcznik noszę a ukucnac w nim nie da rady. Tylko że było ich 5

    ~Pani_Ciemności_Yuuki, 2009-08-08 15:03
    -----------------------------------

    tyle że to byał notka Hikane XDD a ona jest moją psychiczną kuzynką o_O oboje jesteśmy zryci XDD a moja jest dopierooo teraz noooooo XDD
    fajne powitanie fajne XDD

    ~Oluś ~.~, 2009-08-08 17:03
    -----------------------------------

    xD poprawie te błędy... tylko jak dostanę natchnienia bo na razie wymiękam XDDD dziękuję za docenienie mojego talentu *___* i mam pytanie jak to jest że na wiadomości odpiszesz z "poślizgiem" nurtuje mnie to pytanie XDD

    ~Oluś~.~, 2009-08-09 09:44
    -----------------------------------

    Notka bardzo fajna, a ja zapraszam do czytania nowej notki na moim blogu :)

    erwik@onet.eu, 2009-08-09 09:50
    -----------------------------------

    Po pierwsze: nie zwracaj uwagi na e-mail. Po drugie: Nocia prze cudna! Mój Kibuś xDDDD Ale ten Osami się wpakował. Ciekawe co mu powiedział ten kto do niego zadzwonił. No i po trzecie na www.zwaly-w-sereitei.blog.onet.pl jest nocia apraszam xD Fukatoi

    gaara_desert@buziaczek.pl, 2009-08-09 17:42
    -----------------------------------

    Ej, bo mi tak źle... Nie mam czasu odpisać ci na komentarze i poczytać notek -.- Wyjaśnienia masz u mnie w nowej notce na szkolnym życiu, na którą cię zapraszam.! ;D To na razie tyle x]

    ~YaoixGrelka, 2009-08-10 11:11
    -----------------------------------

    O nie no! To teraz wiem jak Kiba i Koryuu się poznali xD Kurde nie mogę znieść tego, że Aki nie jest z Isamu :( No ale cóż później się zobaczy

    ~Lilian, 2009-08-29 01:24
    -----------------------------------

    Nie ma co ciekawy początek w nowej szkole... ;D

    ~Diabliczka~, 2010-09-19 22:18

    OdpowiedzUsuń